wtorek, 11 października 2016

Miasto wzywa



Stary Szczynowski
siedział na progu
jak co wieczór

snuł opowieści o swojej Warszawie
o Paryżu
jakby zapomniał gdzie jest

zaciągał się fajką
dalej mamrotał coś w języku którego nie znam

drzwi trzasnęły 
światła brak

w zasadzie to jak z tym alkoholem
niby go nie ma
ale wszyscy używają

21:00
Manhattan
.
koty wylęgają na ulice
śmiech
tłuczone szkło
.

miasto wzywa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz