jedno oko udało mi się podnieść
drugie ciągle chciało być tam
.
ślina ściekała mi po ręce
bo zawsze śpię na ręce
zazwyczaj prawej
.
O panie na niebiosach
albo gdzie tam jesteś
.
wyjmij ten tłuczący się zegar
z mojej głowy
nigdy więcej
.
hej. dzięki za nocleg
wychodzę. fajnie było.
[ale kim ty kurwa jesteś?!]
nie zdążyłem złapać ostrości
[trzasnęły drzwi]
otarłem ślinę z twarzy
rękę wytarłem w poduszki
odwróciłem się w drugą stronę
że niby nie ma mnie tu
śpię dalej…
a ślina cieknie
.
dzień dobry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz